Tłumacz

czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział 7

Zobaczyłam Broudiego opierającego się jedną ręką o szafkę .
-Hej Kimi. powiedział zalotnym głosem
-Spadaj.powiedziałam trzaskając szafką.
-Oj no nie żartuj wiem że tego chcesz.powiedział
Teraz oparł się dwiema rękami tak '' więziąc mnie''.Nie podobało mi się to wiec powiedziałam
-Ogarnij się może co??!! i spadaj .krzyknełam mu  w twarz .
-Kim Kim Kim... Niczego się nie nauczyłaś. powiedział
Chciałam się wydostać ale złapał mnie za ręce i przyłożył do szafek .Próbowałam się wydostać ale na marnę .Po chwili jego twarz zaczęła się zbliżać uciekałam głową na boki ale i tak nic mi to nie dało. Całej sytuacji przyglądał się Jack .Miałam szczęście że cofnął się po trampki do szafki.Po cichu podszedł szturchnął go palcem ten odwrócił się i dostał z pięści od Jacka.Jak ja go uderzyłam to jeszcze nic Jack jest jednak silniejszy . Uderzył go 3 razy pocniej niż ja. Broudi dosłownie padł i się poryczał z bólu. Podejżewam że gdyby nie jego łzy Jack spuścił by mu niezłe monto .. Od razu zaczęłam się mu tłumaczyć.
-Jack to nie tak on mnie zaczepił. Próbowałam jakoś mu uciec ale za mocno mnie trzymał. powiedziałam bardzo zdenerwowana
-Wiem . Widziałem wszystko . Wierze ci. powiedział
Po wypowiedzeniu ostatnich słów pocałował mnie.Odrazu odwzajemniłam pocałunek.Jack mimo to że się spuźnił był ze mną pod klasą i dopiero jak weszłam do niej poszedł na swoje lekcje . Gdy wszedł na sale wszyscy bili mu brawa.Sklejali z nim piątki a on nie wiedział o co chodzi. Wkońcu zapytał co jest grane.Odpowiedział Jerry
-Słyszeliśmy że ktoś się przez ciebie aż poryczał. Wszyscy spojżeli na Broudiego który trzymał przy nosie lód.
-No tak ale czy to musi byś takie wielkie halo? Zaczął się i tyle.Następnym razem zastanowi się pięć razy co robi. powiedział Jack w jego kierunku a on tylko spuścił głowę.
Wszyscy mu gratulowali bo ten czubek to niezły kozak w szkole.Po pięciu minutach przyszedł trener. Jack i Misiu wybierali składy. Jack wybrał Jerrego Eddiego i Miltona . Grali w siatkę.Oczywiście zespół Jacka wygrał. Wszyscy poszli do szatni się przebrać. Jack wyszedł pierwszy i odrazu leciał do Kim.Jeszcze nie wyszli z klasy on już na nią czekał.Kiedy wyszła bardzo się ucieszyła że tak się o nią martwi.
Poszli do szafki . Wyjęli swoje podręczniki i chwilkę rozmawiali . Zamurowało ich jak podszedł Broudi i ich przeprosił.Powiedzieli tylko że jest juz wszystko ok ale żeby się troche chamował przynajmniej na dziewczyny które mają chłopaków.Kiwnoł tylkko głową i poszedł dalej.Lekcje zleciały tak szybko że nawet się nie zorientowałam. Po lekcjach poszliśmy do dojo na trening.Weszliśmy jako pierwsi bo chłopcy przychodzą o 17.00 a my o 16.00. Ruddy jak zobaczył że trzymamy się za ręce automatucznie zrobił duże oczy i zapytał czy jesteśmy razem . My tylko chórem odpowiedzieliśmy tak tak jesteśmy.
Poszliśmy się przebrać i potem poćwiczyć.Urządziliśmy sobie mały sparring. Ruddy dawał mi wskazówki a po chwili powaliłam Jacka . Naprawde nie oddał walki tylko się starał. Zrobiliśmy sobie przerwę.
Po chwili łamalśmy deski do tej pory mój rekord 3 a Jacka 5. Pobiłam mój rekord złamałam 4 deski . Ruddy widząc to bił mi brawo . To chyba przez tego głupka.Uderzyłam z te desky z taką samą siłą jak w jego nos.Jack ja i Ruddy przeglądaliśmy książkę rekordów Guinessa w karate.Jacka zainteresowało łamanie cegieł. W wieku poniżej 15 lat rekord 5 cegieł a powyżej 6. Pobije to powiedział. Ruddy przyniósł z zaplecza cegły i Jack zaczął je rozwalać.Doszedł do 7 i pomyślał o tym wydarzeniu i jak bardzo uderzył Broudiego. Z tą złością i siłą uderzył w cegły. Pękły jak wykałaczki.Ruddy popytał podzwonił i gdzie trzeba i załatwił gościa który przyjdzie ocenić Jacka.On szczęśliwy podszedł do mnie i pocałował mnie.Ruddy spojżał na nas dziwnym wzrokiem .Kiedy się od siebie odkleiliśmy nasz sen-sei zaśmiał się . Powem oznajmił że gościu od rekordów przyjdzie za dwa dni.Udaliśmy się do Fila Fala Fela . Phil widząc nas trzymających się za ręke tylko otworzył buzię z wrażenia a my tylko powiedzieliśmy tak Phil jesteśmy razem . Przyjaciel zapytał co chcemy do jedzenia. Po chwili przyniósł nam zamówienie a naleśniki które zamówiliśmy zrobił w kształcie serc. Widząc to wszyscy zaśmialiśmy się . Zjedliśmy nasz posiłek i udaliśmy się do parku . Bawiliśmy się świetnie. Zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni ,bujaliśmy się na bujawkach , chodziliśmy po oponach w pewnym momencie klepnełam Jacka i krzyknęłam BEREK!!!
Uciekałam ile sił w nogach ale on mnie dogonił złapał od tyłu w pasie i podniósł .
-Mam cię !!krzyknał triumfalnym głosem .
Postawił mnie zpowrotem na ziemię a ja odwróciłam się do niego twarzą w twarz i powiedziałam
-Dobrze . Którą nagrodę wybierasz? Pierwszą drugą czy trzecią ?
-Pierwszą . odparł
Złapałam do za szyję pociągnęłam do siebie i pocałowałam z uczuciem .Oddał pocałunek .Po chwili oderwaliśmy się od siebie i zobaczyliśmy że wszyscy się na nas gapią . Zignorowaliśmy to i poszliśm na mostek. Znaleźliśmy swoją kłudkę .Po chwili powiedziałam
-Forever!!!!
-Takkk!!! odpowiedział i pocałował mnie.
Przytuliliśmy się i chwilę staliśmy w takiej pozie. Było tam dużo zakochanych w sobie par, więc nie czuliśmy się jakoś dziwnie. Byliśmy ze sobą sześć dni. Powiedziałam to brunetowi a on powiedział
-Jutro tydzień . Nie wierze jak to szybko zleciało.powiedział
-Ja też. było mi z nim tak dobrze czułam że to ten.
Poszliśmy wkońcu do domów.Jack jak zawsze mnie odprowadził .Gdy weszłam do domu nikogo nie było jak zawsze. Zjadłam jogurt i poszłam do swojego pokoju. Weszłam na facebooka. Myślałam co kupić Jackowi na jutro. Wymyśliłam że kupię mu bransoletkę z moim imieniem i serduszkiem . Popisałam z Grace . Umyłam się i poszłam spać. Następnego dnia wstałam ubrałam się i poszłam do jubilera. Wybrałam srebrne literki i serduszko z różowego kwarcu .Po zakupach wstąpiłam jeszcze do papierniczego po kartkę z życzeniami.Jack do mnie zadzwonił i powiedział że zaprasza mnie do siebbie na kolację . Kiedy doszłam do mojego domu pobiegłam do pokoku i szukałam jakiś fajnych ciuchów na tę okazję. Ubrałam się umalowałam i uczesałam . Wziełam kluczyki do autka i pojechałam do swojego chłopaka.Jak wysiadałam z auta zabrałam jeszcze torebkę z prezentem .Weszłam do domu chłopaka i zobaczyłam ....
_________________________________
Przepraszam że taki krótki ale pisze jego uzupełnienie :)
Jeszcze raz chciałabym podziękować za wświetlenia a szczególnie te z poza Polski .
Oczywiście za te z Polski też ogromnie dziękuję :))
Jesteście kochani :)
Dedyk jak zawsze dla Claudii Maslow :))JESTEŚ NAJLEPSZA!!!!!
A teraz zdjęcie które wczoraj wygrzebałam jak szukałam notek o 3 sezonie .
JEBŁAMMM ZE ŚMIECHU>>!!































.

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
................................
TA DAMMM!!!!





Nic nie chce mówić ale lepiej wyglądał w starej fryzurze i bez ZAROSTU !!!!! No ale i taak gra świetnie i jest fajny :)) 
A tak wgl to nie są aż tak bardzo podobni z bratem nie ??? Mateo a Moises  jak bym nie wiedziała że są rodzeństwem to bym nie  powiedziała ze nim są  :)) 
Dobra już nie przedłużając rozdział następny dziś będzie :) 
Pozderki Julia !!!<3
 

Szczęśliwa!!!!

Hej . Patrzałam sobie tak z ciekawości na statystyki i co zobaczyłam ???
Mam nie całe 100 wyświetleń w tym
 5 czytelników w USA i 2 w Niemczech . Jak to zobaczyłam  to aż pisnęłam !!!!
Dziękuję wszystkim którzy mnie czytają !!!Jest mi strasznie miło !!!!!!
KOCHAM  was !!!!!!!
Rozdział dziś na 100% dodam bo piszę :)
Jeszcze raz dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jesteście wielcy !!!!!!!