Tłumacz

niedziela, 27 stycznia 2013

Rozdział 16


Dochodziła północ. Wkońcu Jack doszedł do wniosku że pujdzie do domu. Kiedy wychodził zatrzymałam go na chwile . Jeszcze raz przeprosiłam i przytuliłam go. Nie czułam że zrobiłam coś złego wręcz przeciwnie poczułam jakby wszystko poszło w niepamięć. Po chwili skończyliśmy ''miśka'' i Jack wyszedł. Prawie nigdy się tak wobec niego nie zachowywałam. Zdziwił się na tą reakcję. Przytulałam go zadko np. na urodzinach i jak wygrał jakieś zawody  no chyba że był grupowy uścisk ale częściej były piątki żółwiki itp.Po tym wszystkim zamknęłam drzwi na klucz i udałam się do mogego pokoju. Wyszukałam pod łóżkiem gruby pamiętnik . Opisywałam w nim wszystkie ważne dni. To był mój ''Przyjaciel'' któremu mogłam wsystko powiedzieć a on mnie nigdy nie wydał . Pisałam bardzo często o Jacku o tym że mi się podoba ale że to nie ma szans i nie warto myśleć o niczym więcej bo to tylko zniszczy przyjaźń.Zawsze starałam się nie pokazywać że coś czuje do Brewera.Nikt się niczego nie domyślał. Nigdy nie zakochałam się w nim ale dziś poczułam coś dzwinego . Takie uczucie jakby coś się poruszyło w stronę do ZAKOCHANI??!! Nie nie mogę tego zrobić muszę jak najszybciej to zmienić. Odkochać się jakoś . Traktować go jak przyjaciela. Skończyłam wpis i włożyłam mój pamiętnik pod łóżko i położyłam się na nim pogrążając się w myśli. Myślałam cały czas o Jacku i o moim zachowaniu nie wiem co się ze mną dzieje.Chyba zaczęłam czuć coś więcej do niego. W śnie byłam z nim ale w realu nawet mi by prez myśl to nie przeszło. No może kilka razy ale nie na poważnie. Wkońcu zasnęłam. Śnił mi się Jack. Niewiem o co chodziło ale to w śnie było bardzo podobne do tej rozmowy którą odbyliśmy u niego. Gdy się obudziłam zrozumiałam podtekst tego co powiedział do mnie brunet. On chyba mówił o mnie. Postanowiłam nic nie mówić o tym nikomu i udawać że nic nie wiem . Poszłam do dojo na trening . Był tam tylko Jack . Weszłam niepwenie ale odrazu sie oswoiłam . Nie mogłam dać poznać że jest coś nie tak .
-Hej Kimii . powiedział brązowooki
-Siemka. Co tam ? Długo ćwiczysz ? zapytałam wchodząc w głąb
-Nie no tak jak zawsze w niedziele.powiedział i uśmiechnął się jak on to słodko robił. Dobra Kim ogarnij się nie możesz się tak łatwo dać po sobie niczego poznać.
-Aha to co mały sparring??
-No pewnie . powiedział z chytrym usmiechem

MYŚLI JACKA
___________________________

Wiem że przyjaźnimy się od zawsze ale niewiem czemu zawsze coś mnie ciągnęło do niej . Jak wczoraj mnie przytuliła to szłem do domu cały happy. Wiem że nie mogę nic z tym zrobić . Dlatego umawiam się z każdą dziewczyną w szkole. Wszyscy mają mnie za wielkiego łamaca serc ale nie robie tego bo mi sie podoba ale dlatego aby jakoś zapomnieć o Kim . Wierze ze znajdę dziewczyną przy której poczuję się dobrze i nie będe myślał o pięknej blondynce . Niestety nigdy nie ma tak zeby jakaś dziewczyna była ''dobra''. Nie wykorzystuje nikogo nigdy tak nie robie ale przy dziewczynach próbuje zapomnieć o uczuciach do Kim. Jak miała chłopaka to miałem ochote go zabić. Byłem strasznie rozbity. Chodziłem w tą i z powrotem . Niewiedziałem co mam ze sobą zrobić. Nikomu nie mówiłem że mam jakieś uczucia do Kim nawet Jerremu.


-Jack !? Jack !! JAAAACKK!!! Krzyknęłam chyba się zamyślił
-Tak ?? O co chodzi?? zapytał zdezorientowany
-Ćwiczymy?? zapytałam
-No pewnie. odpowiedział
''Biliśmy się'' około 10 minut. Już Jack miał mnie żucić na matę ale mnie złapał i delikatnie położył.Zdziwiła mnie ta reakcja. Może się opanował ?? Nie mam pojęcia.
-Czemu mnie położyłeś na macie ??? Zawsze mną rzucasz. Przecież tu jest miekko i nic nie boli. powiedziałam z ironią.
-No wiesz ten tego nie chciałem żeby ci sie coś stało . Mogłaś źle upaść i co byś sobie plecy połamała. powiedział a raczej wydusił
-Tak tak oczywiście. Już ci wierzę.  oznajmiłam
-No tak wiesz przemyślałem że ja jestem chłopakiem a ty dziewczzyną . Jestem silniejszy i to jak kimś rzucam to boli.
-No dobra uznajmy że ci wierze. Zmieńmy może temat co??
-Wporzo . To o czym chcesz pogadać??
-Mam bardzo ważne pytanie Jack . Ale odpowiedz szczerze.
_____________________
No i jest :) sorki ze tak długo ale mialam troche zajety dzien :) moze ale nie obiecuje dodam jeszczze jeden dzis ale koło pólnocy ..znowu zostawiam was w napięciu :PP
Pozrdo:)) i dedyk dla wszystkich czytających :)
Julia :*

1 komentarz: