Tłumacz

niedziela, 27 stycznia 2013

Rozdział 15

Już Jack miał mi podać powód złości Broudiego gdy... OBUDZIŁAM SIĘ!!!Wstałam cała mokra. Byłam bardzo zdezorientowana.Kiedy spojżałam na zegarek była 18.30. Spałam od wczoraj . Cały dzień.
Pierwsze co przyszło mi do głowy to zadzwonić do Grace i zapytać co się działo . Opowiedziałam jej o moim śnie i zapytałam co było prawdą . Na moje szczęćsie nic. Wszystko mi się przyśniło.Po 15 minutach skończyłam rozmowę i poszłam pod prysznic. Ubrałam się i postanowiłam odwiedzić Jacka . Był moim przyjacielem od zawsze i nie powiem zawsze mi się podobał.Był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. Szkoda tylko jak traktował dziewczyny,był z nimi kilka dni nie zmuszał ich do niczego ale przykre było to jak z nimi zrywał.Miał szanse u każdej no wkońcu każda sie na jego widok śliniła . A tak na marginesie zresztą i tak nic z tego nie będzie . On jest tylko moim przyjacielem . Gdyby było inaczej pewnie bym zauważyła to dawno.Myślałam długo i szłam w stronę jego domu . Nim się obejzałam zobaczyłam jak Jack idzie po drugiej stronie ulicy. Kiedy go zobaczyłam automatycznie przebiegłam przez ulicę i podeszłam do niego . Na mój widok uśmiechnał się jak zawsze .
-Hej Jack . powiedziałam uśmiechnięta
-Cześć Kim . Czemu nie odbierałaś i nie odpisywałaś martwiliśmy się wszyscy . powiedział
-Uwierz że spałam . Calutki dzień.
-Serio ??Aż tak długo??
-No też w to nie wierze. odparłam
-Co ty na to żebyśmy poszli na Falafele?? zapytał z nadzieją
-No pewnie.
Skierowaliśmy się do knajpki naszego przyjaciela i zamówiliśmy jedzenie.Po chwili ciszy powiedziałam
-Chcesz wiedzieć co mi się śniło??
-No opowiadaj.
-A więc tak.
Śniło mi się że doszedłeś do naszej szkoły a ja zapisałam się na jakis konkurs talentów potem spotkałeś mnie na korytarzu szkolnym i oprowadzałam cie po szkole. Zapisałeś się na konkurs. Okazało się że grałeś w zespole. Wyżucili cię z niego. Potem zapisałeś się do nas na karate. Miałeś oczywiście czasny pas.I zrobiliśmy impre w dojo potem poszłam do takiego lasu i przyznałam ze sie w tobie kocham a ty to slyszałeś bo byłeś na drzewie i ty tez sie we mnie zakochałeś potem chodziliśmy ze sb . Jakos było tak że Broudi mnie potrywał a ty przywaliłeś mu tak że sie poryczał z bólu . Wiesz dalej byliśmy razem mieliśmy dużo wspólnego ale ty mnie z kimś zdradziłeś i ja to widziałam. Zmieniłąm się w emo zamkniętą w sobie ciełam się i odsuneliście się odemnie . Potem było coś ze Ruddy zobaczył że mam na nadgarstku wycięte J&K w sercu .Powiedział ci to a wszyscy zwalali ze to twoja wina . Potem się pogodziliśmy. Broudi cie napadł i troche poobijał ale ty mu dałeś radę i jakoś krótko po tym się obudziłam .
-LOL..Ale dziwny sen miałaś.powiedział z miną ''OO''
-No też w to niemogę uwierzyć ale tak było.
-Dobra jedzmy bo nam wystygnie.powiedział brunet
Zjedliśmy nasze jedzenie i udaliśmy się do Jacka .Poszliśmy do jego pokoju i gadaliśmy. Nie miałam limitu o której mam być w domu bo rodziców jak zawsze nie było.
-Wiesz mam pytanie ale się nie obraź na mnie.oznajmiłam
-Na ciebie nie idzie się obrazić . powiedział z wielkim uśmiechem mój kumpell
-No więc czemu nie znajdziesz sobie dziewczyny takiej na stałe?? Każda dziewczyna wzdycha na twój widok a ty chodzisz z nimi przez tydzień a potem znajdujesz sobie inne. Przecież napewno jest taka dziewczyna która ci się podoba i której ty się podobasz. powiedzialam a on sluchał mojego monologu.
-Kim. No szczerze to tak nie jest nie moge mieć karzdej. Jednej nie moge mieć choć podoba mi się od zawsze. A chcesz znać prawdę co do dziewczyn? Dobrze powiem ci. Nie moge się pogodzić z tym że nie moge być z tą która mi się podoba . Dlatego żeby jakoś zwrócić jej uwagę chodzę z karzdą.
-Niewiem co powiedzieć. Wiesz nigdy tak o tym nie myślałam o tym zawsze wydawało mi się ze podrywasz laski i się nimi bawisz tak poprostu . Przepraszam jeśli uraziłam cie tym ale dzziekuję za wyznanie prawdy . Przepraszam .Dobra ja lece jest już puźno .
-Ok . Odprowadzić cie?zapytał
-Dobrze jest już puźno a szczerze mam troche cykora... powiedziałam
Jack mnie odprowadził do samej furtki. Czułam się dziwnie po tym jak go zapytałam ,tak jakoś winnie. Postanowiłam go na chwile zaprosić do siebie. Wszedł.Rozmawialiśmy.
______________________________
Hej jest 15 :) sorki ze tak dlugo nie dodawałam ale z 1 str . nie mialam czasu a z 2 byłam ciekawa czy tesknicie :D nie jesteście źli?? ale dziś jeszcze jeden dodam :))
Dziękuję za tyle wejść i za te  z USA!! fajowo :) Dzieki dzieki dzieki :))
 LOVCIAMM WASS KOCHANII!!!:**
Julia:)

4 komentarze:

  1. Ja nie jestem zła :D Jakbym była to po przeczytaniu i tak bym nie była :D A teraz pisz szybko kolejny bo mnie się już wątroba przewraca (jak to mówi moja mama) :D:D Pisz ja czekam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jestem w polowie:) moze za poł godzinki :) ale dodam dziś na 10000000% :)

      Usuń
  2. super <3 nikt na pewno nie jest zły na cb, przynajmniej ja nie :***
    tylko dodaj dzisiaj szybko ten next, bo się nie mogę doczekać !! < 3333 .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka!! Tu Julia :) nie chce mi się logować :)) ale dziekuję za komy :DD
      Dziś na 100% dodam :) pewnie po obiedzie :)
      LOVCIAM WASS !!!

      Usuń