Tłumacz

wtorek, 15 stycznia 2013

Rozdział 3

Spotkali sie w umówionym miejscu . Ku zdziwieniu Kim Jack przyszedł z gitarą.
-Co ty masz tu? zapytała zdziwiona
-Gitarę usmiechnał sie do niej szeroko.
-Ooo to może coś mi zagrasz ? zapytała z najdzieją i miną zbitego pieska .
-Tak ale puźniej ,a teraz kieruj nas do tego miejsca. powiedział .
Po 10 minutach drogi doszli do miejsca Kim usiedli trawie i chwilę rozmawiali ,potem Jack zaproponował że coś zagra a Kim zaśpiewa .
Uzgodnli że bedzie to konkursowa piosenka Kim czyli Open Eyes . Jack zaczął grać a Kim śpiewała .Na początku oboje byli spięci ale potem się wyluzowali. Kim opadła szczęka że Jack gra
a Jackowi że Kim śpiewa . Naprawde miała świetny głos. Gdy skonczyli Jack powiedział
-WOW.Ale ty śpiewasz . Przyznaj się jesteś gwiazdą z podwójną tożsamoscią jak Hannah Montana .. ? zaśmiali się oboje.
-Nie. uśmiechneła się . Nie wiem nawet nie wiem po kim to odziedziczyłam . No ale nie ważne, ty lepiej powiec kto cię naklonił i nauczył grać ?
-Chłopak na chwile zamilkł.No sam się nakloniłem a lekcje brałem u kolegi taty . powiedział.
-A grales może w zespole? zapytała niepewnie.
-Tak ale sie prze zemnie rozpadł. Brunetowi spłynela po policzku łza.Kim od razu rareagowała.
-Czemu płaczesz?Co się stało?? zapytała
- A nie ważne. powiedział przybity
-Jack. To ta sama sytuacja co w szkole. Możesz mi powiedzieć nie powtórze nikomu. rzekła uśmiechając się lekko do bruneta.
Jack nic nie powiedział, a Kim niecierpliwiła się.
-Powiec .powiedziała patrząc wyczekująco.
-No dobra. Bylo to tak . Ale jak komuś powiesz to nie ręczę za siebie . powiedział z szatańskim uśmieszkiem.
-Zgoda. Napewno nikomu nie powiem . oznajmiła.
 Gralismy na imprezie u koleżanki na 15 urodzinach . Wszystko szło dobrze gdyby nie to że mieliśmy
przerwę i poszłem sie napić i zauwarzyłem jak mój kologa z zespołu przystawia sie do pewnej  dziewczyny.Zauważyłem że
jej się to nie podoba i próbuje mu zwiać. Niestety na marne złapał ją i przyłożył do  ściany . Chyba chciał ją pocałować więc
 postąpiłem uczciwie i podszedłem do niego.Zdenerwował mnie
 postanowiłem stanać w jej obronie . Na początku oderwałem go od niej popchnąłem i zapytałem czy dobrze się
czuje on zaczął na mnie z pięściami to się broniłem i troche go poturbowałem a on się wsciekł i wyrzucił mnie z
zespołu a reszta powiedziała że jak nie gitarzysty 
to nie grają bo nie ma sensu .Kłócili się aż w końcu powiedzieli że mają go w czterech literach .No i tak wszyscy
się rozeszli dołaczajac do innych kapel i urywajac ze sobą
 kontakty. Po tej imprezie nikt sie do mnie nie odzywał przez ponad miesiąc .Potem te kontakty zaczeły się odnawiać ale to jakos nie
było juz to .To bylo na litość a nie na przyjaźń  tylko na jedną wielką łache.Postanowiłem zaczać od poczatku i się wyprowadzić.No i jestem .
-Teraz już znasz całą historię .Właśnie o tym w szkole nie chciałem ci mówić. Nikomu tego nie mówię. powiedział z ulgą.
-Wiesz moim zdaniem to postąpiłeś dobrze i ten twój kolega nie powinien cię wyrzucać z kapeli. Dziwne,ale widzisz z drugiej strony widać że innym członkom zespołu na tobie zależało.Sam mówiłeś że odeszli jak się dowiedzieli że masz odejść . No a raczej zostałeś bezczelnie wyżucony . powiedziała ze zdziwieniem i zażenowaniem zaistniełej sytuacji kolegi.
-No wiesz jak tak na to patrzeć to masz rację. przyznał Kim rację.
-No ależ oczywiście że mam . powiedziała poważnym a zarazem śmiesznym tonem
-Hehehahahihi . zaśmiał się
-Opowiec mi coś o sobie . poprosiła
-Ok. A co chesz wiedzieć? zapytał fajnie ruszając brwiami.
-Hmm? No wszystko.uśmiechneła się ukazując swoje ząbki.
Rozmawiali około godzinę .Dowiedzieli się o sobie bardzo dużo . Można by powiedzieć że byli na takim wstępnym etapie przed przyjaźnią. Dogadywali się i mieli wiele wspólnego. Lubili te same piosenki , mieli podobne zainteresowania w szczególności karate. Mówili innym językiem niż wszyscy. Umieli się dogadać tak że nikt ich nie rozumiał a oni się nawzajem tak .
-Wiesz co  chyba juz czas wracać. powiedział Jack.
-No masz rację idziemy . odpowiedziała
-Osz ty w morde jest juz 22 .Wracamy . wstali i ruszyli do domów .
Rozmawialiśmy po drodze i nie wiem czemu rozmowa była tak lekka jak bym rozmawiała z starym dobrym kumplem. Z resztą mam wrażenie jak byśmy znali się od zawsze. Świetnie się rozumiemy. Jack powiedział mi o swojej byłej dziewczynie . Zakochał się w niej na zabój a potem zobaczył ją całująca się z jego najlepszym kumplem w parku. Pobiegł szybko w drugą stronę ze łzami w oczach. Byli ze sobą pół roku i zrobiła mu coś takiego. Nie odzywał się do niej ani do kumpla. Napisał jej tylko smsa że to chyba koniec skoro go tak potraktowała. Nawet nie próbowała go odzyskać bo wiedziała że nic z tego nie będzie. Było mi go strasznie żal jak tego słuchałam . Pocieszałam go jak tylko mogłam. Jak doszliśmy do mojego domu pożegnaliśmy się. Kiedy weszłam do domu nikogo nie było więc upiekło mi się że tak późno wróciłam.Poszłam do mojego pokoju powędrowałam do łazienki się wykompać . Po kąpieli weszłam na facebooka i zobaczyłam wpis Jacka ''Dzień spędzony w miłym towarzystwie. Z Kim ''
Odrazu dodałam komentarz ''Tak było super!! Przyjaciele !! :) ''
Po chwili napisał                  ''Oficjalnie  ^  szczęśliwy ''
                                                             '
                                                             '   
_______________________________________________________
Jest 3 rozdział :P Może dziś dodam .
Prosze o komy:)
Rozdział dla kochanej Claudii Maslow !!!
No i dla mojej Honci !!! DZIEWCZINA!!!!



 Zdjątka !! <3 


                                                                                                           

4 komentarze:

  1. Super blog ! :** Ciekawe to tw opowiadanie :D
    Zapraszam do sb :
    http://kickinit-kimjack-mojawersja.blogspot.com/

    http://different-love-kick.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję !!! nie sądziłam że spodobają sie wam te moje wypociny:) byłam na twoim blogu juz dawno zaje!!! prowadzisz go poprostu the best :** LOVVCIAM !!

      Usuń
  2. Uhuhuuuuuu <3333 Czuuudowny rozdział! :3 Dziękuję za dedykację !<3 Jesteś kochana! Czekam na następny rozdział! :3 Pozdrosyy! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Claudia !! JEstes kochana!! bedzie jeszcze dziś nastepny albo troszke po pólnocy zobaczę jak się wyrobie a tak wgl to dlugością są dobre te moje wpisy?? czy za krótkie ?? no wiesz trrzeeba poprosic o rade experta !!!<3

      Usuń